Читать бесплатно книгу «Bazie» Владислав Оркан полностью онлайн — MyBook
image
cover

Władysław Orkan
Bazie

W kotlinie górskiej rozlewają się promienie słoneczne jasną białością wiosennego dnia. Cała natura świeża, z pobrukanej szaty śnieżnej rozodziana, kąpie się w tych promieniach i suszy w lekkim podmuchu wietrznym, falisto płynącym od białych, zimnych szczytów.

Gdzieniegdzie w głębokich potokach widnieją szare płaty niestajanego śniegu, lecz gęściej czerwienią się na wzgórkach słonecznych świeżo zorane zagony.

Cała ziemia wygrzewa się rozkosznie do słońca, które w białej pełni płynie ponad szczytami…

W stromej uboczy skrył się w półcieniu szary wrąb, a przylaski czarne i jałowce tulą się koło niego, jak potracone stada owiec…

Doliną spływającej roztoki rozścieliła się cała wioska: Osiedla mniejsze i większe, otoczone sadami, a potracone rzadko, jak gniazda skowroncze na ugorze.

Spokój we wsi i cisza… Tylko w naturze widać wszędzie ciekawe oczy, niby oczy chłopięcia, które po długim, ciężkim śnie budzi się nagle w nieznanej okolicy. Wszystko patrzy. Każda trawka wychyli się ku tobie ciekawym spojrzeniem… Gdzie zajdziesz – wszędy jesteś na jasnym widoku rozbudzonej natury… Gdzie spojrzysz – oczy… same oczy.

Chwilami zda się, że zleniwiała natura przeciera je po długim spaniu zimowem i napowrót chce się do snu ułożyć… Zimno, płynące od szczytów rzadkim powiewem, odrętwia jej nerwy… Podmuch zachodni huśta, kołysze, usypia…

Конец ознакомительного фрагмента.

Бесплатно

0 
(0 оценок)

Читать книгу: «Bazie»

Установите приложение, чтобы читать эту книгу бесплатно

На этой странице вы можете прочитать онлайн книгу «Bazie», автора Владислав Оркан. Данная книга относится к жанрам: «Зарубежная классика», «Зарубежная старинная литература».. Книга «Bazie» была издана в 2020 году. Приятного чтения!